Uwielbiam kokosanki. Niestety te ze sklepu są z jajkiem, na które mam alergię. Jak się okazało można jednak zrobić kokosanki, które smakiem, wyglądem i konsystencją przypominają te prawdziwe. Wykonanie banalnie proste i już mamy coś słodkiego do popołudniowej herbatki :)
Potrzebujecie:
- 100 gram (małe opakowanie) wiórków kokosowych
- 1 łyżeczkę oleju kokosowego
- 2-3 łyżki mąki kukurydzianej
- 2-3 łyżki brązowego cukru
- woda
Do małego kubeczka wlewamy trochę ciepłej wody, dodajemy cukier i olej kokosowy. Olej kokosowy ma stałą konsystencję i przechodzi w płynną w około 25 stopniach. Mieszamy wszystko, aż olej stanie się płynny a cukier rozpuści - zajmie to naprawdę chwilę.
Zawartość kubeczka wlewamy do większej miski, dodajemy wiórki kokosowe i mąkę i miksujemy na masę. Jeśli jest zbyt sucha dodajemy trochę wody i dalej miksujemy. Rękoma formujemy małe kuleczki (ręce zwilżamy zimną wodą, wtedy kuleczki nie będą kleić się do rąk) i rozpłaszczamy je na blaszce wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 20-25 minut w 180 stopniach.
Wyglądają zachęcająco, na pewno nie długo spróbuję;)
OdpowiedzUsuńpolecam, naprawdę proste do zrobienia i przepyszne :)
UsuńDzisiaj je zrobię. napiszę jak wyszły, czy się udały, czy nie. udały. Nie mam mąki kukurydzianej. Planuję zmielić płatki owsiane, dodać otręby. Rety, przecież nie mam oleju kokosowego, tylko wiórki. Nie będzie to samo, ale mam ochotę zrobić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Karola
Karola, z płatkami owsianymi nie próbowałam, bo mam nietolerancję zbóż, ale myślę, że jak je zmielisz i użyjesz jako mąki zamiast kukurydzianej to powinno się udać. Oczywiście daj znać :) pozdrawiam Anka-weganka
UsuńWitam. Upiekłam kokosanki w weekend. Zamiast cukru dodałam ksylitol. Wyszły trochę suche (może za mało wody i za wysoka temperatura - termoobieg?) ale jak najbardziej smaczne.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis i - przede wszystkim - za bodziec do kupna oleju kokosowego. Trochę o nim poczytałam i okazał sie prawdziwym skarbem w kuchni! ^^
Ja mam piekarnik starego typu bez termoobiegu, wiec może faktycznie w Twoim kokosanki potrzebują mniej czasu :)
UsuńA olej kokosowy polecam, kiedyś też niewiele wiedziałam o jego właściwościach, a teraz używam go prawie codziennie.
Ciastka rewelacja. Dokładnie takie w smaku, jak robione przez Mamę :-). Zawsze diety kojarzyły mi się z produktami, które tylko przypominają w smaku swoje "pełnowartościowe" odpowiedniki.
OdpowiedzUsuńTa strona uświadamia mi, że się pomyliłam i że pełnowartościowe wcale nie jest to, do czego można wrzucić wszystko :-)
Pola
Kokosanki faktycznie wyszły świetne, a olej kokosowy jest bardzo zdrowy :)
Usuń