Szybka i jakże prosta zupa z batatów z dodatkiem mleka kokosowego i świeżej kolendry. Wszystkie składniki dostępne na osiedlowym bazarku czy w markecie. Z nich udało mi się wyczarować coś tak pysznego, że jutro robię drugą dla gości na weekend ;)
Potrzebujecie :
- 1 dużego batata czyli słodkiego ziemniaka
- 1 cebulę
- 2 marchewki
- 2 ząbki czosnku
- 1,5 szklanki soku z pomarańczy (świeżego lub z kartonika)
- mleko kokosowe - ja dałam ok. 3 łyżek takiego jak na zdjęciu, jeszcze nie
rozpuszczonego
- 1 litr bulionu warzywnego lub 1 litr wody plus warzywną kostkę
- małą garść świeżej kolendry
- sól, chilli
- olej kokosowy lub inny
W garnku, w którym będziemy gotować zupę rozpuszczamy olej i wrzucamy:
- obraną i pokrojoną w talarki lub kostkę marchew,
- obraną i pokrojoną w piórka cebulę,
- obranego i pokrojonego w kostkę batata,
- obrane i wyciśnięte ząbki czosnku
I to przesmażamy ok. 5-7 minut. Mieszamy, by się nie przypaliło.
Dodajemy 1 litr bulionu i sok pomarańczowy.
Gotujemy całość na małym ogniu, przykrywając pokrywką, ok. 15-20 min, sprawdzając czy warzywa są już miękkie. Jeśli tak, to zdejmujemy garnek i odstawiamy na bok. Przygotowujemy sobie blender i naszą zupę blendujemy na krem.
Po zblendowaniu dodajemy mleko kokosowe, pół łyżeczki mielonego chilli i posiekana kolendrę. Całość dobrze mieszamy i podgrzewamy. Po kilku minutach próbujemy czy trzeba nasza zupę dosolić lub jeszcze dodać chilli. To już indywidualne smaki każdego. Zupa najlepiej smakuje mocno podgrzana.
Smacznego :)
kociak przecudny!
OdpowiedzUsuń...a zupka wlasnie bulgocze....
OdpowiedzUsuńDzisiaj próbuję!
OdpowiedzUsuńTa zupa jest w moim żelaznym repertuarze :)
OdpowiedzUsuń