Niecodzienne połączenie składników pozwoliło uzyskać smak jakiego wcześniej nie znałam. Coś wspaniałego. Taką sałatkę zrobiłam pierwszy raz parę dni temu i zaraz musiałam zrobić kolejną na spotkanie z przyjaciółmi. Tak wszystkim smakowała, że przepis poszedł w świat zanim jeszcze znalazł się na blogu :)
Potrzebujecie:
- 2 pomarańcze
- kilka garści młodych liści szpinaku
- 2 białe cebule
- dużą garść orzechów nerkowca
- dużą garść wiórków kokosowych
- ocet balsamiczny - jeśli macie gęsty i słodki to taki będzie idealny, jeśli natomiast macie ocet balsamiczny, który jest bardziej kwaskowy i rzadki to dodajcie też trochę syropu z agawy
Do miski wrzucamy umyty, odsączony i porwany na mniejsze kawałki szpinak. Do tego dodajemy obrane i pokrojone w małą kosteczkę cebule, obrane i pokrojone w małe kawałki pomarańcze, nerkowce i wiórki kokosowe. Całość mieszamy i wszystko polewamy gęstym, słodkawym octem balsamicznym. Sałatka jest najlepsza po 10-15 minutach kiedy smaki się przegryzą. I tyle :)
Smacznego !